Zdążyło minąć już wystarczająco dużo czasu, abyśmy zdążyli ochłonąć po festiwalu Jumpin' Swing 2011.Podsumowując... festiwal niewątpliwie możemy uznać za wydarzenie historyczne - jeszcze nigdy w Polsce nie gościliśmy tej klasy instruktorów, Warszawa natomiast jeszcze nigdy nie widziała tego typu imprezy. Cieszę się, że z naszych doświadczeń korzystać będą mogli w przyszłości organizatorzy podobnych imprez i mam szczerą nadzieję, że światowej klasy Lindy Hop nareszcie regularnie będzie gościł w naszym kraju.Mimo nieuniknionych niedociągnięć - niezwykle ciepłe i pozytywne opinie zarówno uczestników, jak i widzów festiwalu działają budująco i sprawiają, że mimo wszystkim trudnościom - czujemy, że było warto!Materiały z imprezy dodawać będziemy stopniowo na nowopowstały fan page Jumpin' Swing 2011 >>Poniżej natomiast małe wspomnienie tego, co działo się w Centralnym Basenie Artystycznym w Warszawie podczas sobotniej, festiwalowej imprezy "Puttin' on the Ritz". Big Band Akwarium wraz z instruktorami Jumpin' Swing 2011 - Vincenzo Fesi, Isabellą Gregorio, Kevinem St. Laurent i Jo Hoffberg w utworze "In the Mood"...
...oraz jeden z polskich akcentów tej imprezy - występ Swingowej Grupy Tanecznej The Swing Alliance.